piątek, 29 maja 2015

Powódź, tornado... Co jeszcze?

Dear Texas au pair,

We hope that you are enjoying your program experience and your time with your host family in Texas.  As you know, your area has received a great deal of rain since the beginning of the year. There have been some cases of localized flooding.  We are hopeful this note finds you and your host family in a safe location.

If you and your host family have been asked to evacuate your home, upon arrival to a new location we ask that you contact your LCC and make her aware of your temporary housing. Your LCC can also assist if you are in need of immediate housing due to evacuation orders.

While you may wish to reach out to your au pair friends, remember that your host family, your LCC, and I are also here to support you in any way that we can.  Experiencing such an extreme weather event can have an emotional impact on your time in the US. We have a program counselor available should you find that you would benefit from the services of a licensed therapist.  If you would like to speak with me or wish to be contacted by our counselor, please email me directly.

Please be sure to reach out to your family back at home as they may find comfort in knowing that you are safe and not impacted by the flooding.

We want to make sure that you are having a successful program experience and if there is anything that you need to help make sure this happens, please do not hesitate to let us know how we can best support you.

Sincerely,
Elle

Elle Cristobal
Program Director
Cultural Care Au Pair


With downtown Dallas in view, water from the Trinity River floods the area below the Sylvan Avenue bridge on May 25. Several people were reported missing in flash flooding from a line of storms that stretched from the Gulf of Mexico to the Great Lakes. (Louis DeLuca/The Dallas Morning News via Associated Press)

U mnie wszystko ok. Powódź nawiedziła głównie rejony na południe od Dallas. Ucierpiały m.in. Austin gdzie byłem kilka tygodni temu oraz Hosuton. Wokoło szaleją tornada. A ja jestem pośrodku tego wszystkiego cały i zdrowy. Ale też nie mogę zapomnieć o au pair, które muszą przeżywać to na własnej skórze.

Na niebiesko obszar, w którym mieszkam.
Wystarczy tych rekordów!

Ostrzeżenia
Kiedy wracaliśmy z Zoo w poniedziałek 25 maja, czyli dzień ulewnych deszczów zostały przerwane wszystkie audycje radiowe. Ostrzeżenie w radiu poprzedzał nieznośny szum. Został nadany komunikat o możliwej gwałtownej ulewie. W mniej więcej w tym samym czasie każdy kto znalazł się w wyznaczonym obszarze dostał takie automatyczne ostrzeżenie w formie sms. Czyli pewnie cały Teksas, który jest x2 większy od Polski.

Kolejne ostrzeżenie :(

Gdybym nie przeczytał maila to pewnie po czasie dowiedziałbym się o zaistniałej sytuacji. Telewizji nie oglądam. Mimo wszystko mam szczęście i prócz wieczornych burz dni mijają jak co dzień. Link ze zdjęcia pokazującymi co się tutaj dzieje.

czwartek, 28 maja 2015

Po prostu długi weekend

Z racji odwołanej wycieczki do San Antonio i przy niesprzyjającej pogodzie postanowiłem wybrać się do Perot Museum of Nature and Science w Dallas. Oto krótka relacja z tego wydarzenia.





Klubowo
Tuż po powrocie z muzeum zacząłem ogarniać się do imprezy urodzinowej Grześka. Z całą ekipą wybraliśmy się do Uptown Dallas gdzie najpierw odwiedziliśmy pub, a następnie klub. Jak bawią się Amerykanie? Zobaczcie sami! PS. Od teraz każdy mój film będzie w HD :D





Dallas Zoo
Poniedziałek z racji Memorial Day większość ludzi miało wolne. Całą rodzinką postanowiliśmy odwiedzić zoo. Pogoda ponownie nie dopisała toteż większość ciekawszych zwierząt pochowała się przed nami. Hości mówią, że od 10 lat rezerwuary z wodą nie były pełne, jak są teraz. Na szczęście prognoza zapowiada poprawę pogody.


To jeszcze nie jest lato :D




poniedziałek, 25 maja 2015

Dzień jak co dzień

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, a mój plan dnia po narodzinach bliźniąt wygląda następująco:

6:15 - moja pobudka
6:30-8:00 budzenie C, ubranie, zrobienie śniadania i odprowadzenie do szkoły. Po powrocie: ogarnięcie zmywarki, wyrzucenie śmieci, nakarmienie kotów, itp. co zajmuje max 20 min.
14:45 odbieram C ze szkoły i zajmuje się nią do wieczora do 19-21. Weekendy zazwyczaj wolne :]

W wolnym czasie pomagam w opiece nad bliźniakami :)
Przez pierwsze dni sąsiedzi przynosili nam takie smakołyki :)


Poprzedni weekend - zdążyłem zaliczyć 2 imprezy urodzinowe u kolegi i koleżanki C. Raz byliśmy w Jumpstreet gdzie dzieciaki mogą aktywnie bawić się na:



Kolejnego dnia w sobotę pojechaliśmy do Main Event na kolejne przyjęcie urodzinowe: graliśmy w kręgle, bawiliśmy się w strefie gier i wzięliśmy udział w zabawie "laser tag" - był to mój pierwszy raz w tego typu grze. Na pewno tam wrócę :D



Pozostałe
Pierwszy cluster meeting ze względu na złe prognozy odbył się w centrum handlowym (jazda konna przełożona na wrzesień) gdzie poznaliśmy nową LCC. Przeprowadziła krótki wywiad z każdym z osobna: czy jestem zapisany na kurs?, jak się czuję w rodzinie, czy mam już stanowe prawo jazdy, czy jest ok? Spotkanie było tak krótki, że tylko z kilkoma osobami zdążyłem porozmawiać. Na szczęście jest fb i mogę dalej działać :)

Poznałem również kolejne osoby z Polski. Wychodząc z kościoła usłyszałem polską rozmowę i poznałem Anię, którą tego samego dnia zaprosiłem na spotkanie do polskiej restauracji w gronie polskich znajomych: Sylwia, Grzesiek i jego dziewczyna Ada. Zdjęć niestety zapomniałem zrobić. Ale na pewno wstawię post z urodzin Grześka to będziecie mogli zobaczyć jak wygląda impreza w amerykańskich klubach :]

Weekend
W tym tygodniu miałem jechać do San Antonio, ale niestety pogoda nie dopisała. Szkoda bo zostałbym tam do pn, czyli amerykańskiego święta Memorial Day - "Dzień Pamięci Narodowej - jest federalnym świętem obchodzonym w ostatni poniedziałek maja i upamiętniającym Amerykanów, którzy polegli w czasie służby wojskowej w różnych wojnach i na różnych frontach."





Mały shopping :D
portfel - 14$       koszulka - 10$       kosmetyczka Tommy'ego - 12$ 
merrell - 39$       polo ralph lauren - 36$       spodenki tommy'ego - 25$       converse - 22$ 

czwartek, 14 maja 2015

Austin

Ostre hamowanie
Wyobraźcie sobie: jadę autostradą 80 km/h i około 15 km przed centrum Austin nagle zaczynają hamować samochody. Stworzy się chwilowy zator na drodze. Dałem po heblach, ale mimo wszystko stuknąłem w auto, które zatrzymało się przede mną. Całe szczęście uderzyłem przy małej prędkości i jedyną stratą jest zgięta tablica rejestracyjna.

Kierowca drugiego samochodu obejrzał tył swojego auto i po moim pytaniu czy ma jakieś uszkodzenia stwierdził, że śrubka od tablicy rejestracyjnej się zadrapała. Na szczęście nie potrzebował mojego ubezpieczenia. Porobiliśmy zdjęcia i odjechaliśmy czym prędzej aby nie blokować autostrady :P

Hosta poinformowałem o całym zdarzeniu mailem, przesyłając również zdjęcia. Ucieszył się, że nic nam się nie stało. Stwierdził, że na pewno wyciągnąłem wnioski i dalej już wszystko będzie w porządku :)

Mogło być gorzej, ale nie jest źle :)


447 mil - 720 km

       Koszty
       paliwo - 12$
       parkingi - 5$
       duck tours - 28$
       hostel - 16$
       posiłek - 12$
       inne - 17$
       razem - 90$

sobota, 9 maja 2015

Przegląd wydarzeń pierwszych 3 tygodni

Wakacyjny kurs językowy
Zapisałem się  do Collin County Community College, do którego mam tylko 10 min autem. W środę pisałem tam test ESL (english second language). Był bezpłatny i trwał 120 min. Podzielony został  na trzy części: słuchanie, czytanie, gramatyka. Zaraz po jego napisaniu otrzymałem wyniki. Zdobyłem 43/72 pkt. Według skali uplasowałem się na poziomie 3. Zabrakło mi punkta aby wskoczyć na 4 level :) Po rozmowie z wykładowcą zdecydowałem się na Communication Improvement, czyli mix pozostałych kursów, jakie miałem do wyboru. Kurs zaczyna się 1 czerwca i kończy 19 sierpnia. Zajęcia odbywają się w każdy pn/śr o 19:00 i trwają 2,5h. Co daje 60h, za które rodzina zapłaci 159$. Obowiązkowo muszę wykupić książkę za 52,50$ + tax. Przypominam, aby ukończyć program:

6 kredytów, czyli równowartość 72-90 godzin nauki w zależności od szkoły!
Kursy jakie miałem do wyboru :)
Ostatni w kolejce do sprawdzenie testu
Spotkanie grupy Small Talk


Wizyta LCC
Ostatnimi czasy odwiedziła mnie moja LCC, czyli local childcare consultant. Przypomniała wszystkim zasady programy i zapytała czy u mnie wszystko jest ok. Na koniec podpisaliśmy się pod tym, iż każdy z nas rozumie i akceptuje zasady programu. Czyli co można, a czego nie można itd. Ucieszyła się, że mam Social Sequrity Number co bardzo ułatwiło jej sprawę. Z nowości dowiedziałem się tylko, że jeżeli zdecyduję się na przedłużenie programu to potwierdzenie odbycia kursów dzięki którym otrzymam wymagane kredyty, muszę dostarczyć przed upływem 11 miesiąca. Pochwaliła się również, że jej babcia jest Polką, ale po polsku zna tylko pojedyncze słowa. Sam zaś pochodzi z Brazylii. W Cultural Care będzie pracować jeszcze tylko miesiąc. Nową LCC mam poznać podczas najbliższego cluster meeting, które odbędzie się w stadninie koni - koszt 30$. Tylko, że ja nigdy konno nie jeździłem :D


Budżet
Jedną z najważniejszych rzeczy po przyjeździe tutaj, jest zaplanowanie sobie budżetu. Ja zacząłem od obliczenia kosztów stałych takich jak: podatek, opłata za ewentualne przedłużenie programu, wakacje, siłownia oraz shoping. Moja tygodniówka wynosi $195,75. A ponieważ lubię mieć wydatki pod kontrolą to zacząłem zapisywać je w excel'u. Dzięki temu jestem w stanie systematycznie odkładać pieniądze i wiem ile na co mogę wydać. W ten sposób rozwiązałem problem ze znalezieniem $400 na zapłacenie podatku, $300 na przedłużenie programu itp. Jak to mówią "grosz do grosza a będzie kokosza" :)

tygodniówka 195,75$
podatek 10$
przedłużenie programu 10$
wakacje 100$
zakupy (shoping) 12$
siłownia 3$
do wydania 60,75$
        Więcej na temat podatków znajdziecie tutaj


Bank
Skoro mowa o pieniądzach to za radą hostów założyłem sobie konto w Bank of Texas. Prowadzenie konta jest bezpłatne. Co tydzień otrzymuję pocztą czek, który poprzez odpowiednią aplikację mogę zrealizować. Wystarczy wykonać zdjęcia z dwóch stron. Przy czym należ pamiętać, aby złożyć podpis na odwrocie. Inaczej aplikacja nie przyjmie czeku do realizacji, a pieniądze nie pojawią się na koncie. Ciekawostką jest, że pieniądze można wpłacić i wypłacić z bankomatu, nie wysiadając z auta. Podjeżdżacie jak do McDrive.



Kino
Byłem ostatnio na dwóch filmach. Pierwszy film SpongeBob 2 w 3D obejrzałem wspólnie z hostką i C. Świetne kino ponieważ bilety kosztują tylko dolara, a filmy w nim grane mają kilka miesięcy. Za drugim razem wybrałem się na Avengers: Age of Ultron do Studio Movie Grill. Nazwa zobowiązuje ponieważ do wyboru macie miejsce przy stoliku, albo przy blacie. W obydwu przypadkach usiądziecie na fotelu biurowym. Każdy widz do dyspozycji ma specjalny przycisk, którym może wezwać kelnera i zamówić sobie posiłek, nawet z alkoholem. Oczywiście przed seansem otrzymuje się kartę menu. Bilety w tygodniu kosztują tam $7,75.




 



Balety
Moje host dziecko uczęszcza na zajęcia baletu. Ponieważ wakacje są tuż za pasem, szkoły zorganizowały wspólny pokaz baletu. Wystąpiło wiele grup w różnym przedziale wiekowym. Niestety nie można było nagrywać występów. Dlatego zamieszczam tutaj filmik z próby generalnej, która odbyła się trzy dni wcześniej. Po występach można było zamówić płyty DVD za jedyne $35.




Camping Szkolny
Dzień przed pokazem baletu, szkoła do której chodzi C zorganizowała kemping na przyszkolnym terenie. Pierwsze rodziny zaczęły rozstawiać namioty już o 16. Nie spodziewałem się zobaczyć takich rzeczy tutaj, ale nie jest to dla mnie dziwne. Takie są Stany i za to je lubię :) Równo o 20:00 wyświetlono Big Hero 6, o którym już wspominałem na tym blogu. Zaraz po skończonym seansie dzieci zaczęły wracać do domów, albo do swoich namiotów - w tym również mój host, którego ubłagała o camping. Oprócz tego mieliśmy gości i dlatego przez 2 h zajmowałem się małą :P



Siłownia
Na początku byłem bliski wybrania LA Fitness. Jednak zdecydowałem się na Gold's Gym ponieważ po drodze miałem: collage, outlet i bibliotekę. Na szczęście host dał mi namiary na Texas Family Fitness gdzie suma rocznych opłat jest bardzo niska. Niska ponieważ na miejscu nie mam basenu i jacuzzi. Dlatego szukając oszczędności zrezygnowałem z Gold's Gym. Mój angielski nie jest jeszcze dobry toteż zrozumiałem, że pocztą przyjdzie mi rachunek do zapłaty za zerwanie umowy. Dziś już wiem, że otrzymałem czek, którym mogłem odzyskać wszystkie wpłacone pieniądze.




LA FitnessGold's GymTexas
Family Fitness
członkostwo50$10$45$
opłata miesięczna30$32$10$
rocznie410$394$165$
                            Ceny nie zawierają podatku 8,25%








            


Wycieczka
Pamiętacie Yasemminn z grupy Small Talk? Otóż spotkałem się z nią i jej koleżanka kilka dni temu na pogaduchy. Dziewczyny podchwyciły mój pomysł i w ten weekend jedziemy do Austin, stolicy Teksasu. Również zabiera się z e mną Sylwia i jej koleżanka z Meksyku. Jakby tego było mało hości zgodzili się abym wziął ich samochód :D Tak więc spodziewajcie się fotorelacji z tego wydarzenia!



Happy End

6 maja o 19:33 oraz 19:36 przyszły na świat bliźniaki: chłopczyk (3,08 kg) i dziewczynka (2,86 kg). Oboje 49,5 cm. Tak więc całą rodzina jest bardzo szczęśliwa. W niedzielę prawdopodobnie będą już w domu :) Przed ich powrotem posprzątałem całe mieszkanie. Najbardziej jednak zaskakuje mnie fakt, że rodzina nie chciała, abym rezygnował z zaplanowanego wyjazdu do Austin!

Cudowne :)

Dallas

Korzystając z wolnego czasu kiedy C była w szkole wybrałem się w poniedziałek do Dallas. Miasto z drapaczami chmur i prawie wyludnionym centrum. Nie bardzo mnie zachwyciło. Choć przyznam, że byłem tam krótko więc być może zmienię jeszcze zdanie :)

Najbardziej zawiodłem się na muzeum The Sixth Floor Museum at Dealey Plaza. Ludziom dalej wmawia się, że Kennedy'ego zastrzelił tylko Oswald. Dla zainteresowanych odsyłam do podstrony muzeum. Będziecie mogli zobaczyć z jak starej broni został zastrzelony. Wszystkie merytoryczne przesłanki obalające oficjalną wersję bardzo fajnie wyjaśnił:


Muzeum i miejsce zabójstwa
Dwa zdjęcia u dołu - miejsce spotkań Masonerii
Teksas!
www.reuniontower.com
Dallas Mavericks - NBA
The end