czwartek, 20 sierpnia 2015

Prawo jazdy - niekończąca się opowieść!

W przeciągu 90 dni od przylotu do Teksasu zmuszony byłem wyrobić teksańskie prawo jazdy kategorii C. Gdybym tego nie zrobił jeździłbym bez ubezpieczeniaChoć na prawku międzynarodowym mógłbym jeździć przez cały rok. 


The Texas Department of Public Safety (DPS)
Podczas pierwszej wizyty powiedziano mi, że nie mam 25ciu lat i muszę zrobić kurs online - urodziny ma dopiero we wrześniu. Oprócz tego otrzymałem kilka dokumentów do wypełnienia. Tylko dlaczego dali mi formularz dla młodocianych kierowców?


Czy ja wyglądam na mniej niż 18 lat?


Kurs dostępny jest tylko online. Dlatego sprawdzenie osoby odbywa się poprzez weryfikację głosową. Wpisujemy kod, który wyświetli się na ekranie monitora, a następnie na głos odczytujemy kilka cyfr.

Weryfikacja co około 30 min.
10h i zaliczone :]
Dzięki temu mam zaliczoną teorię

Mając już certyfikat i wypełnione dokumenty udałem się po raz drugi do DPS. Na miejscu zostałem odesłany z kwitkiem ponieważ wymagają 2 dokumentów potwierdzających moje obecne miejsce zamieszkania. Miałem tylko DS 2019. Na odchodne dali mi ulotkę informacyjną (dziwne, że za pierwszym razem jej nie otrzymałem) oraz kolejny formularz do wypełnia, Texas Residency Affidavid. Przecież powiedziałem im, że nie jestem obywatelem i rezydentem USA!



Przyszedł czas na trzecią wizytę. Zanim otrzymałem numerek musiałem podać cel wizyty. I tutaj pojawił się kolejny problem. Facet z recepcji przyczepili się do mojego drugiego dokumentu potwierdzającego miejsce zamieszkania. Powiedział, że data na moim czeku ma 8 dni i potrzebuje dokumentu, który został wystawiony co najmniej 30 dni temu.

Odszedłem od okienka. Poczekałem na inna osobę i pokazując te same dokumenty otrzymałem numerek. W kolejce spędziłem 70 min. Będąc już u właściwej osoby pokazałem 8 dniowy czek, który został zaakceptowany, jako dokument potwierdzający moje miejsce zamieszkania. Kolejnym krokiem było badanie wzroku. Czyli musiałem odczytać literki z pewnego urządzenia. Wszystkie udało mi się poprawnie odczytać i do prowadzenia samochodu nie potrzebuję okularów! Następnie zrobiono mi zdjęcie do prawa jazdy. Myślałem, że już będzie z górki, ale ponownie zostałem zaskoczony. Nie miałem przy sobie numeru SEVIS. Dwa, potwierdzenia nadania numeru ma biuro w Bostonie. Po za tym na ulotce informacyjnej o tym nie wspominali. Zostałem odesłany do domu. Na dodatek osoba, która mnie obsługiwała była jak na standardy amerykańskie bardzo nieuprzejma :(


Czerwony: tym sprawdzają wzrok      Zielony: aparat fotograficzny

Kolejny dzień - wizyta nr 4. Odczekałem w kolejce 45 min zanim zostałem przyjęty do okienka. Na szczęście obsługiwała mnie inna osoba. Okazało się, że niepotrzebnie przyszedłem bo moja aplikacja jest w trakcie przetwarzania i mam się do nich zgłosić po otrzymaniu listu. Jakiego listu, dlaczego dzień wcześniej pracownik mi o tym nie powiedział? Co będzie w liście i dlaczego nie pytają o numer SEVIS? Brak odpowiedzi. Nawet w Ameryce dzieją się takie rzeczy, jak na filmach u Barei :/


List, który kazał długo na siebie czekać

Po otrzymaniu listu udałem się kolejnego dnia z samego rana po raz 5 do DPS. Zapłaciłem 25$ za tymczasowe prawo jazdy, które otrzymałem 2 tygodnie później pocztą. Restrykcja B oznacza, że mogę prowadzić jeśli na miejscu pasażera z przodu usiądzie osoba, która ukończyła co najmniej 21 lat i posiada prawo jazdy. Mając nadany numer DL poprzez stronę internetową zapisałem się na egzamin praktyczny do miejscowości oddalonej o około 40 km. Tam na egzamin czekałem tylko 5 tyg. Średni czas oczekiwania w aglomeracji Dallas wynosi około 3 miesięcy. 



Wizyta nr 6 przy której miałem przystąpić tylko do egzaminu praktycznego. Na miejscu zjawiłem się 75 min przed czasem. Pobrałem numerek i miałem odebrać papiery na egzamin. Stałem godzinę i nie widząc swojego numerka wyświetlanego na ekranie telewizora udałem się do informacji. Pani po sprawdzeniu czasu jaki spędziłem w kolejce przeprosiła za zaistniałą sytuację i przepchnęła mnie na sam przód kolejki. Podchodzę do stanowiska w chwili, w której powinienem odbywać egzamin. I wiecie co? Mówią, że nie mogę być egzaminowany bo po raz drugi ma czekać na list z centrali DPS. Pracownik nie mógł nic więcej zrobić, jak tylko powiedzieć, że po otrzymaniu listu mam się do nich zgłosić i jeśli wszystko będzie ok, to tego samego dnia odbędę egzamin poza kolejnością. 

Miarka się przebrała. Host zadzwonił do biura do Bostonu oraz poinformował LCC. Ale nic wielkiego nie wskóraliśmy - przepisy Teksasu (długo by tłumaczyć). Po otrzymaniu listu (kopi pierwszego listu, ale z inną datą) udałem się ponownie do tego samego DPS. Po wyjaśnieniu zaistniałej sytuacji, sprawdzeniu po raz drugi wzroku (tym razem miałem kłopot z dwie cyferkami), zapłaceniu 11$ otrzymałem swój długo wyczekiwany... 

egzamin - Pierwsze co to przyszła pani, która sprawdziła kierunkowskazy (signal), światła awaryjne, światło hamowania, klakson (horn) a na sam koniec zabrała do sprawdzenia: ubezpieczenie, dowód rejestracyjny i (napisze jak będę miał pewność co to było). Po odczekaniu 10 min przyszedł do mnie egzaminator. Sprawdził ID, wytłumaczył ogólne zasady i ruszyliśmy wykonać kopertę (parallel parking - parkowanie równoległe). Po wykonaniu tego zadania ruszyliśmy na 10 min przejażdżkę wokół  DPS.  Na osiedlowej uliczce otrzymałem polecenie zatrzymania pojazdu, a następnie cofania do tyłu. Tym sposobem sprawdzona została moja umiejętność posługiwania się trzema lusterkami :) A tak wyglądała moja karta egzaminacyjna:


#15 - po egzaminie miałem podejść do tego okienka 

PS. Tak wygląda licytacja tablic rejestracyjnych w Teksasie. Więcej znajdziecie tutaj.




Testy

wtorek, 18 sierpnia 2015

American Dream

Dzisiaj z Marianną pokażemy Wam jak wygląda bogata dzielnica w Dallas :) I nim to jednak nastąpi wspomnę tylko, że aby tutaj wjechać musiałem zatrzymać się na bramie głównej. Strażnik zapytał do kogo udaje się z wizytą i jak mam na imię. Następnie poprosił o ID i zadzwonił na do Mariany. Przy okazji wypytał mnie skąd jestem. Nie dziwię się, bo praca lekka, a przy tym bardzo nudna :P 


Mam nadzieję, że nie przedobrzyłem z obróbką zdjęć? Uwagi mile widziane :)

PS. Czy zna ktoś jakiś program do montowania filmików bardziej zaawansowany od Movie Maker?

sobota, 15 sierpnia 2015

Lego Movie

Miesiąc temu zapisałem się na subskrypcje do Dallas Mavericks, aby zdążyć kupić bilety na mecz NBA. Przy okazji otrzymałem email z informacją:


Choć teoretycznie dodałem sobie nadgodzin to wspaniale spędziłem czas. Moja C drugi raz w życiu jechała tego dnia DART'em, czyli koleją podmiejską :) 




PS. W pierwszym dniu sprzedaży biletów ludzie wykupili około 97% wszystkich dostępnych biletów. Ja kupiłem bilet na 12 grudnia na mecz z Washington Wizards gdzie gra Marcin Gortat! :D

sobota, 1 sierpnia 2015

Polish Mass + Taste of Poland

Następnego dnia po wizycie w Stockyards National Historic District! udaliśmy się na niedzielną Mszę do polskiego kościoła. Przy okazji spotkaliśmy całkiem przypadkowo Panią Bogusię, która ponowiła zaproszenie na polski festiwal do Huston. Impreza odbędzie się pod koniec września i na pewno wspomnę o niej na blogu. Również zaproponowano nam nocleg za co jesteśmy bardzo wdzięczni :) 



Po Mszy Św. udaliśmy się do polskiej restauracji Taste of Poland w Plano, które leży na północ od Dallas. Nic tak nie wzmaga apetytu, jak swojska kuchnia! Tym bardziej po krótkim śnie. A oto kilka zdjęć z tego miejsca:

Smacznego :)


       Kilka ciekawostek o miejscu, które pojawiło się na filmie powyżej:
www.uk.chryso.com/upload/t_documents/Fichier_L1/48827/High%20Five%20Interchange.pdf

Billy Bob's Texas

Ostatnio odwiedził nas James, którego poznaliśmy podczas polskiego festiwalu w Bremond. Za jego namową udaliśmy się na koncert muzyki country do:

www.fortworth.com/things-to-do/nightlife/billy-bobs-texas

Jeśli chodzi o samą imprezę to jestem pod dużym wrażeniem. Tutaj można zapomnieć o problemach i poczuć prawdziwy klimat Teksasu! Dziewczyny w kowbojkach, które nie odmawiają tańca żadnemu kowbojowi. Zabawa lepsza niż na niejednej dyskotece w Polsce. Tylko ja biedny muszę nauczyć się kroków do teksańskiej potańcówki. Byłbym zapomniał, tutaj nagrano m.in. jeden z odcinków kultowego Strażnika z Teksasu :D